6 Lipca 2014,18:46
Już po 18 więc oczywiste jest że nie tknę nic więcej~!
Podsumowując dzień jedzenia w nim było mało, ale mogło być mniej, poza tym cały dzień odpoczywałam.
Czuje się tak obrzydliwe ze swoim ciałem, nie wychodziłam nawet z pokoju. Może tylko po herbatę do kuchni dwa razy.
Widzę swoje nogi i zbiera mi się na wymioty. Ohyda! Obrzydlistwo! Fuj! Aż mnie odpycha od jedzenia. To bardzo dobrze. Mam dużą motywacje w głowie i ostrzeżenie na nogach by więcej nie jeść. I tego się trzymam. Jeść minimum. Jak dzisiaj.
Bilans:
- śniadanie: 30g płatków czekoladowych z mlekiem 0,5%- 180 kcal
- przekąska: połamany na malutkie kawałki wafelek ryżowy w małej miseczce ( dostaje od tego wrażenia że zjadłam o wiele więcej niż naprawdę, polecam tak robić) -35 kcal
Razem: 215 kcal/ 480 kcal
Nawet dobrze mi poszło. Jakbym może zjadła połowę śniadania byłabym bardziej zadowolona. Spróbuję jutro, zobaczymy jak będę się z tym czuła.
Chyba żartujesz! Zjadłaś i tak połowę bilansu. To naprawdę malutko! Nie katuj się aż tak.
OdpowiedzUsuńNiemniej jednak trzymam kciuki za osiągnięcie założonych celów!
Przepiekny bilans ! :** i swietny pomysl z tym waflem ^°^
OdpowiedzUsuńOby tak dalej <3 Trzymaj sie :**