22 Kwietnia 2014,21:30

Okropny był ten dzień, naprawdę. Nie musicie się martwić, nie chodzi mi tu o jedzenie. Cały dzień wytrwałam na głodówce bez problemów, jedyne co w siebie wrzuciłam to woda, woda i jeden kubek kawy
.

Strasznie pokłóciłam się z matką, nie będę mówić szczegółów, ale skończyło się że dostałam z liścia w twarz i wyszłam. Nie jestem o dziwo na nią zła. Byłam, ale przeszłam się do F., pogadaliśmy, oglądnęliśmy jakąś komedie i wróciłam do domu.
Przez burze która przeszła przez moje miasteczko mój komputer odmówił posłuszeństwa
. Teraz używam laptopa ojca a swój oddam jutro do naprawy, więc mogę mieć problemy z pisaniem postów.

Nic ciekawszego nie mam wam do powiedzenia, tak mi się wydaje. Cóż, podsumowując dzień zaliczam jako zielony
.

Trzymajcie się chudo~!

