Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pobicie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pobicie. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 22 kwietnia 2014

Okropny ten dzień...

22 Kwietnia 2014,21:30
image
Okropny był ten dzień, naprawdę. Nie musicie się martwić, nie chodzi mi tu o jedzenie. Cały dzień wytrwałam na głodówce bez problemów, jedyne co w siebie wrzuciłam to woda, woda i jeden kubek kawyimage

Strasznie pokłóciłam się z matką, nie będę mówić szczegółów, ale skończyło się że dostałam z liścia w twarz i wyszłam. Nie jestem o dziwo na nią zła. Byłam, ale przeszłam się do F., pogadaliśmy, oglądnęliśmy jakąś komedie i wróciłam do domu. 

Przez burze która przeszła przez moje miasteczko mój komputer odmówił posłuszeństwaimage. Teraz używam laptopa ojca a swój oddam jutro do naprawy, więc mogę mieć problemy z pisaniem postów. 

Nic ciekawszego nie mam wam do powiedzenia, tak mi się wydaje. Cóż, podsumowując dzień zaliczam jako zielonyimage

Trzymajcie się chudo~!image

piątek, 28 marca 2014

W biegu~!

28 Marca 2014, 17:27
Szybki bilans i uciekam. Niestety bez ćwiczeń, chyba nie znajdę na nie dzisiaj czasu a szkoda, okropnie gruba się czuje. Trochę zawyżyłam kalorie, o jakieś 20, na wszelki wypadek.

Bilans:
  • śniadanie: płatki czekoladowe (181 kcal) +kawa (30 kcal)
  • obiad: płatki czekoladowe, ale inne (176 kcal) 
  • przekąska: trzy "gumy" owocowe dietetyczne ( 48 kcal/ jedna guma)
  • kolacja: barszcz czerwony ( 80 kcal może mniej)
 razem: 611/ 600

Przepraszam, trochę zawaliłam, o 11 kcal za dużo, jutro będzie lepiej obiecuje. 






wtorek, 4 marca 2014

Choroba

4 Marca 2014, 17:40
Umieram, umieram, umieram image.  Z powodu choroby przerywam dietę jak kazała mi pani doktor, muszę szybko wyzdrowieć, potem znów do niej wrócę, lub znajdę nowąimage. Nie będę też robiła nowych wpisów, a jeśli już to krótkieimage. Nie znaczy to że nie będę zaglądała na inne blogi. Pewnie będę czuła się beznadziejnie że ja nie mogę się teraz odchudzać i nie mam siły kłócić się o to co każą mi jeśćimage, ale i tak do was zaglądnę, zostawię może komentarz. Oczywiście ciągle jestem dla was, gdy potrzebujecie jakiejś radyimage.  

wtorek, 25 lutego 2014

Czarno wszędzie, szaleństwo we mnie

25 Lutego 2014, 11:50
Oszaleje, nie mogę tak. Wiem czego chce mój organizm, a ja nie mogę mu tego dać. Jestem umówiona na obiad z T. dopiero na środę, ale nie mam hajsu. Powiedziałam o tym F. jakoś to przeżył, mam mu mówić po prostu kiedy, gdzie i z kim idę jeść. 
Nie wiem jak uspokoić to uczucie, trochę dużo zjadłam, mam na myśli jedzenie oczywiście, tylko żeby mój organizm dał mi spokój, chuj nie pomaga! Jestem wściekłą, smutna, umieram. A to tylko drugi dzień. Boże chce już środę!!
Mógłby mnie ktoś kurwa przytulić..? image 
Wczoraj miałam myśli samobójcze ale jakoś to przetrwałam, dzisiaj jest troszkę lepiej, ale jestem bardziej wściekła. 


to mi się nawet śni po nocy, mówię dosłownie 

piątek, 14 lutego 2014

Moje biedne skarbie

15 Lutego 2014, 8:20
Tylko wstałam i pierwsze co słyszę z ust mojej matki " F. pobili i okradli". Co tam że te słuchawki były moje, naprawdę o to nie dbam, ale nie mam z nim o tej porze jeszcze żadnego kontaktu. I się martwię. Jak mocno go pobili? Jak się czuje? Fizycznie i psychicznie... Pewnie jest wściekły... Powinnam tu napisać coś o odchudzaniu itd ale nie mam dzisiaj siły ani chęci...