22 Kwietnia 2014,21:30
Okropny był ten dzień, naprawdę. Nie musicie się martwić, nie chodzi mi tu o jedzenie. Cały dzień wytrwałam na głodówce bez problemów, jedyne co w siebie wrzuciłam to woda, woda i jeden kubek kawy.
Strasznie pokłóciłam się z matką, nie będę mówić szczegółów, ale skończyło się że dostałam z liścia w twarz i wyszłam. Nie jestem o dziwo na nią zła. Byłam, ale przeszłam się do F., pogadaliśmy, oglądnęliśmy jakąś komedie i wróciłam do domu.
Przez burze która przeszła przez moje miasteczko mój komputer odmówił posłuszeństwa. Teraz używam laptopa ojca a swój oddam jutro do naprawy, więc mogę mieć problemy z pisaniem postów.
Nic ciekawszego nie mam wam do powiedzenia, tak mi się wydaje. Cóż, podsumowując dzień zaliczam jako zielony.
Trzymajcie się chudo~!
Brawo głodówki, jesteś dzielna.
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj grzmiało, ale bez deszczu. Nie martw sie mamą, Będzie ok. Buziaki <3
Super, że wytrzymałaś głodówkę! Nie przejmuj się mamą, , ja na Twoim miejscu udawałabym, że jej nie ma. Nie zwracałabym uwagi na nią przez parę dni. Będzie lepiej. Powinnaś być dumna z tej głodówki, oby tak dalej <3 Trzymaj się i chudnij :*
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że dałaś radę z głodówką :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się zebrać niestety :( może dasz mi jakieś rady?
Pozdrwaiam, trzymaj się lekko ;*
Super, że wytrwałaś mimo dzisiejszej kłótni,emocji...
OdpowiedzUsuńTak trzymaj :)
A i skoro jesteś na laptopie ojca to lepiej wyczyść historię w przeglądarce ,bo jeszcze zobaczy no wiesz, bloga. Moja mama się już domyśla że prowadzę i nie jest zbyt fajnie :/
no cóż powodzenia życzę :**
Gratuluję udanej głodówki. :3 Współczuję sytuacji w domu, też czasem mam podobnie. -,- No ale trudno... Mam nadzieję, że szybko odzyskasz swojego laptopa i nie będziesz mieć już problemu z pisaniem postów. *-* Trzymaj się <3
OdpowiedzUsuń