21 Marca 2014, 13:25

Nie wiem co myśleć, nie wiem jak żyć... Zjadłam dzisiaj ok. 700 o sto za dużo, przepraszam. Ciężko jest wrócić, ale wiem że dam radę. Zawsze tak jest
.
.
Wracałam do domu, specjalnie wysiadłam wcześniej by się przejść, widziałam masę ślicznych chudych dziewczyn z masą przyjaciół wokół siebie i ukochanymi chłopakami...Czy tylko ja jestem gruba w tym mieście?
Pytam się poważnie. Nie mogę ostatnio spotkać nikogo nawet podobnego do mnie... Tylko ja jestem gruba, obrzydliwa... Chce się zastrzelić, zaćpać, powiesić, cokolwiek... Albo spotkać się z F. żeby mnie przytulił, powiedział że mnie kocha
... Szkoda że nie mogę. Taka ładna pogoda a ja nie mogę się z nim spotkać, ze znajomymi nawet nie chcę...
Pytam się poważnie. Nie mogę ostatnio spotkać nikogo nawet podobnego do mnie... Tylko ja jestem gruba, obrzydliwa... Chce się zastrzelić, zaćpać, powiesić, cokolwiek... Albo spotkać się z F. żeby mnie przytulił, powiedział że mnie kocha
... Szkoda że nie mogę. Taka ładna pogoda a ja nie mogę się z nim spotkać, ze znajomymi nawet nie chcę...
Dziś muszę pamiętać by jeszcze poćwiczyć z Mel B
.
. "Na pozór moje życie biegło naprzód (...) ale nadal byłam przerażona i pełna gniewu; to samo kruche pisklę, co rok wcześniej. Dlatego zbudowałam sobie coś w rodzaju klatki, tworząc ściany z własnych kości." ~"Picie. Opowieść o miłości" Caroline Knapp

Też się tak czuję, najgrubsza w mieście. Jak o tym myślę to już rzeczywiście lepiej się zastrzelić niż żyć z takim ciałem...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wróciłaś. Dziś zjadłaś 700, ale na pewno będzie lepiej. Ja też muszę się podnieść, bo ostatnio była masakra. Trzymaj się. <3