4 dzień głodówki-(nie) żyje.

11 Marca 2014, 18:54

Ciągłe zawroty głowy, kolka po krótkim spacerze, ciężko mi się oddycha, gubię czas. Nawet nie mam siły by zalać herbatę wodą z czajnika bo jest za ciężki, nie noszę torby do szkoły, waży chyba z tonę. Nie mogę się skupić, ale wiecie co? Trudno. To jest zapłata. Płace za piękne ciało. Nie poddam się, nic nie jadłam i nie zjem. To już 4 dzień. Idzie mi świetnie, chudnę, osiągam nowe cele. A do piątku wytrzymam, wiem że dam radę. Mam waszą motywację.

Przykro mi to mówić, wiecie że jesteście dla mnie cudowne, ale zauważyłam że ostatnio trochę zawalacie, nie mówię o wszystkich motylka ale paru niestety się zdarza... Przepraszam że zwracam wam z tego powodu uwagę, ale chce was po prostu jakoś zmotywować. Zaglądajcie na moją stronę Motywacja  może wam pomoże, a jeśli nie dajecie rady bo nie wiecie jak jeść. Piszcie do mnie. Mogę pomóc wam sporządzić specjalną dietę jeżeli będziecie chciały lub po prostu pogadać, a jak chcecie odejść i zostawić pro-anę, też mogę pomóc. To wasza decyzja i wasze życie nikt wam nie może powiedzieć co macie robić, choć są motylki które by to rozzłościło, nie ja. Ja chce wam tylko pomóc bo wy pomogliście mi tak bardzo. Z pro-ana/ motylkami schudłam już jakieś 10 kg, czas się odwdzięczyć.

GG:  48312695 

Ostatni gif, robiony dość dawno temu, ale chyba przy podobnej wadze, bo potem znów przytyłam, pod koniec wyzwania zrobię kolejny gif/zdjęcie. Brzucha i ogólnie całego ciała.