Łzy, szaleństwo i bilans
23 Marca 2014, 18:02
Dużo dziś rozmawiałam z F. Moje kochanie oskarża się o całe zło w moim życiu, to strasznie przykre że tak myśli... Jeszcze mój ojciec przyszedł rano by powiedzieć mi masę okropnych rzeczy które doprowadziły mnie do łez...No i matka też nie była dzisiaj najmilsza, czepiała się tego jak jem...
Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych, nareszcie~!
Bilans:
- śniadanie: płatki kukurydziane (195kcal)
- drugie śniadanie: jabłko (60kcal)
- obiad: kanapki (300kcal)
razem: 555/600 kcal
Nic jednak nie ćwiczyłam, mam strasznego doła od rana...
no bilansik ładniutki. ej skąd Ty bierzesz te zajebiste buźki> one są świetne po prostu.
OdpowiedzUsuńoglądałam ostatnio w wiem co jem że płatki kukurydziane są całkiem zdrowe. ja ostanio kurzcze też nie ćwiczę nic ale chyba zacznę jeździć na rowerze bo sloneczko wyszło.
ah, ściągnęłam je dawno temu z jakiejś strony i trzymam w pliku, ale nie pamiętam jak się nazywała, przepraszam ;(
Usuńśliczny bilans kochana, powodzenia dalej ;*
OdpowiedzUsuń