sobota, 29 marca 2014

Tragiczny koniec...

29 Marca 2014, 14:30

Wybaczcie mi, zjebałam. Zawsze tak jest. Zawsze. Dlatego nie wolno mi ani palić, ani przekraczać wyznaczonego limitu. Zapaliłam i pomyślałam " i tak już zjebałam..." wróciłam do domu i nawpierdalałam się słodkości...image A co jest najgorsze? Przez to obżarstwo przytyłam 0.5 kg, i waga z powrotem pokazuje 52.2 kg... Mogę już skoczyć z mostu? A, racja kurwa, nie mam wystarczającego mostu w mieście. Karo, co powiesz na wieżowce samobójców? Chyba się tam przejdę...

Dziś mam głodówkę, za karę, tylko kawa na śniadanie bo umieram. Bez kawy nie zacznę dnia, nieważne coimage.  Musze się jeszcze dzisiaj przejść na koniec miasta w jedną i drugą stronę, wpaść do sklepu komputerowego by naprawili mi dźwięk w tym laptopie.  Oh, i pewnie F. będzie zbyt leniwy by się do mnie ruszyć więc będę musiałam znów lecieć strasznie daleko od domu. 
Dodatkowym wysiłkiem będzie sprzątanie mojego pokoju, przyznam się że go dość zaniedbałam...wstydimage
A jak znajdę dziś czas, to poćwiczę, z wielką chęcią. 

Stwierdziłam że muszę zrobić zakupyimage. Kupić trochę niskokalorycznego jedzenia, różne suplementy diety ( wspomagające redukcję tkanki tłuszczowej, zmniejszające apetyt i poprawiające metabolizm),hula hop i wagę kuchenną. Będę mogła lepiej liczyć kalorieimage.

Uciekam oglądać "Puszyści kontra szczupli"image. Trzymajcie za mnie kciuki, kruszynkiimage


2 komentarze:

  1. Nie szkoda pieniędzy na te suplementy? Pomyśl lepiej kupić kolejną zieloną herbatę niż coś co ma niby odchudzić czy spalić tłuszcz;p Gdyby takie rzeczy działały to wszyscy już dawno bylibyśmy piękni i szczupli ^^
    Wagę kuchenną i ja muszę kupić;D Co prawda mam ale ta jest już stara i nie pokazuje aż tak dokładnie.
    Miłego dnia! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Do jutra już pewnie się pozbędziesz tego 0.5 kg, skoro masz głodówkę. Ja też dzisiaj mam, od razu lepsze samopoczucie. ^.^ Znasz jakieś sprawdzone suplementy diety, które naprawdę dają jakiś efekt? Ja do tej pory piłam tylko różne herbaty odchudzające, na metabolizm tłuszczów itp. i szczerze mówiąc nie widziałam różnicy. Jedyne co, to sama świadomość robienia czegoś "dodatkowo" do odchudzania poprawiała mi nastrój. :3 A waga kuchenna to konieczność! Bardzo się przydaje.
    Powodzenia! <3

    OdpowiedzUsuń