czwartek, 20 marca 2014

Wracam do domu. Jest tu kto?

20 Marca 2014, 08:35
Podjęłam decyzje, wracam do was, do mojej kochanej Any, domu. Zwami jest całkiem inaczej, bezpieczniej. Nie potrafię jeść normalnie, to nie jest w moim stylu... 
Nie zaczynam od głodówki, po prostu na razie ograniczę kalorie do 350-600 dziennie( nie chce od razu jeść po 200 kcal, muszę przyzwyczaić organizm z powrotem, potem będę je zmniejszać do min. 80 kcal/ dzień). No i będę ćwiczyć~! Naprawdę, chce schudnąć ale nie chce być patykiem. Marzy mi się chudy brzuszek, nóżki i rączki, ale jednocześnie ładny jędrny tyłek i piersi, to było by niesamowite. I będzie. Będę tak wyglądaćimage
Ten okres jedzenia był okropny, przepełniony płaczem, nawet krwią... Z jedzeniem jest mi tak źle że zrobiłam coś czego nie robiłam od bardzo dawna... No i na co mi to? Zostaną brzydkie blizny i na wakacje nie ubiorę krótkich spodenek... Ah, jeśli będę ciągle gruba to i tak ich nie ubiorę... 
Muszę schudnąć! Muszę być śliczna! Musze przestać być grubą świnią!image 
Znów chce być śliczna, znów chce kontrole! Chce do was wrócić, przepraszam że odeszłam, jesteście tu jeszcze? Popełniłam błąd, chciałam naprawić sobie życie, myślałam że to pomoże. Co za głupota! Oczywiście że nie! Ana da mi szczęście, Ana naprawi mi życie. 
Mam wyrzuty sumienia że mnie tu nie było... Czuje się jakbym uciekła z domu i teraz wracała bo sama sobie nie poradziłamimage. Wstyd, smutek, żałosne... Proszę o kolejną szansę, jesteście mi bliskie i potrzebne, trochę jak rodzina. Wspierałyście mnie w każdej sytuacji, okrzyczeliście gdy było trzeba albo cieszyłyście się z moim sukcesem.image  

        Untitled

2 komentarze:

  1. Jejku, nie obwiniaj się tak, zaczniesz od nowa i wszystko będzie dobrze. :>
    Chociaż skoro nie marzy Ci się bycie patykiem, to może warto spróbować czegoś zdrowego?
    Ale to bardzo dobrze, że nie skaczesz od razu na głęboką wodę.
    Trzymam kciuki. :D

    coldstarvingskinny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście że z tobą jesteśmy. Nie obwiniaj się tak. Wszystko się jakoś ułoży. ;)
    Trzymam za ciebie kciuki

    OdpowiedzUsuń