poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Przepraszam, żałosne, wiem.

14 Kwietnia 2014
image
Było dobrze dopóki stres i smutek nie zjadł mnie całkowicie. Albo to ja nie zjadłam jego...
Nie był to ogromny napad, już dawno dużych napadów (przekraczających 1000 kcal) nie miałam.
To były dwie miski płatków, tak, tak, czekoladowychimage. Miałam ich nie kupować, tylko raz na miesiąc, ale ciągle jednak muszę żyć z rodzicami. Oni wiedzą że je lubię, ciężko mi się im oprzeć, więc postanowili je kupić wczoraj... A dzisiejsza sytuacja z F. bardzo mnie ze złościłam i ze stresowała. Nie widzę go już tak naprawdę 2 dzień i jutro go nie zobaczę, bo pracuje, 18-sty spędzam z T. z okazji moich urodzin... Też go nie zobaczę. Najszybciej w środę na parę godzinimage. Gdy go niema przy mnie chodzę smutna, zestresowana, gdy go niema łatwo łapią mnie tego typu napady... Z nim łatwiej mi chudnąć. Nie wiem czemu. Chce mu udowodnić że..Że co? Naprawdę nie wiem, ale tak dobrze mi się chudnie gdy jest blisko, a gdy jest daleko wszystko jest trudniejsze. Dziwne... Wkurza mnie to. Bardzo. 
Źle się czuje z tym że zjadłam, łyknęłam  2 tabletki przeczyszczające i słucham muzyki, smutnej, trochę pro ana...
Fizycznie też najlepiej się nie czuje, może potem mi przejdzie to poćwiczę. A jak będzie okazja to z chęcią to wszystko wyrzygam. I poćwiczę jeszcze więcej. 
Ogólnie podliczając dzisiejsze kalorie to zjadłam ich około 700-800, od dawna tak nie było. Przepraszam, wstyd mi. Możecie mnie opierdolić, ja bym to zrobiła. Już na siebie krzyczałam przed lustrem. Jutro karna głodówkę, dam radeimage. Wiem że jestem wystarczająco silna i zmotywowana po dzisiejszej rozmowie z samą sobą, z Aną.  Wiecie że jak żałuje to robię wszystko by się poprawić, prawda? 

Kocham was, dobranoc... 




3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz wyrzuty sumienia i wiesz, że zrobiłaś źle. To najważniejsze. Nie siedziałaś i nie żarłaś dalej tylko wzięłaś się w garść. To ogromny krok.
    Nie płacz tylko głowa do góry, musisz być silna.
    Nie przesadzaj z przeczyszczaczami, bo rozregulujesz z czasem jelita i cała jedzenie bedzie w Tobie zalegać.
    Trzymaj sie chudo <3 !
    www.ana-somore.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. O NIE, jak to się mogło stać?! Nie możesz ulegać emocjom. Wiem, że czasem w momentach stresu i smutku ma się ochotę rzucić na całe żarcie świata, ale czy później czujesz się lepiej? Czujesz się szczęśliwa? Masz lepszy humor? Nie. Tylko tyjesz i dodajesz sobie kolejny problem - bycia grubą, w ciele, którego nie akceptujesz. To naprawdę okropne mieć jakieś ulubione jedzenie w domu i nie móc go zjeść, więc cóż... jeśli nie możesz wpłynąć na rodziców, najlepiej jak najszybciej się go pozbyć! Ja tak robiłam, gdy mama kupowała mi ulubioną czekoladę. Wyrzucałam jak najszybciej, niech myśli, że zjadłam całą tabliczkę naraz~ Z płatkami ciężej, bo musi ich ubywać stopniowo, ale wystarczy kilka dni i też już ich nie będzie. Trzymam kciuki za jutrzejszą głodówkę, na pewno dasz radę, bo akurat w Ciebie wierzę i jesteś jedną z silniejszych osób tutaj. Powodzenia, trzymaj się i NIE PODDAWAJ <33

    OdpowiedzUsuń