niedziela, 27 kwietnia 2014

#5 ABC ★

27 Kwietnia 2014, 19:30
Ten dzień diety był ciężki, baaardzo ciężki. Pojechałam na zakupy i wiecie co kupiłam? Bluzki z odkrytym brzuchem i krótkie spodenki. Można pomyśleć że zwariowałam , ale to dało mi straszną motywacje~!image Moi rodzice pojechali na lody, oczywiście byłam z nimi, ale odmówiłam. Tak samo gdy tato zamówił pizze, odmówiłam. Odmawiam cały dzień jedzeniu. I czuje się z tym dobrze, jednocześnie chciałabym móc jeść na co mam ochotę i nie tyć. Jak niektóre dziewczyny z mojej szkoły, miasta... Mi wystarczy zjeść cholernego paluszka i tyje. Staje się okrągła jak mocno nadmuchany balonik. Obrzydliwe, okropne~!image Już chyba nigdy nie będę mogła jeść normalnie... 

Źle się czuje cały dzień, fizycznie. Nie kręci mi się w głowę, jakoś bardzo... Jestem rozkojarzona, po prostu dziwnie się czujeimage

Bilans:
  • śniadanie: 2 kanapki z pomidorem (50 kcal) + kawa (30 kcal)
  • obiad: kromka "chleba" (19 kcal)
razem: 99 kcal / 100 kcal

He he, idealnie~! image

5 komentarzy:

  1. Ojejuu, to twoje małe zwycięstwo! Bilans cudowny <3.<3 Trzymaj tak dalej! Do zobaczenia :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiekny bilans *-* Super ze sie zmiescilas :*** Trzymaj tak dalej kochana <333

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, jaki zgrabny bilans :3 Tylko pozazdrościć silnej woli :) Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję wytrwałości, jesteś cudowna :)
    Dajesz mi nadzieję, że się da, że można :)

    Trzymaj się lekko :*

    http://sufferance-fly.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś genialna! Mocno motywujesz :) Będę zaglądać :*
    http://wannabeperfect-proana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń