17 Kwietnia 2014,22:09
Ana wpływa na pamięć, to dlatego jest mi coraz gorzej zapamiętać cokolwiek, jakbym żyła tą sekundą a reszta przestała już dawno istnieć, nawet jak jest ważna... Mam problemy ze wszystkim. Znów zapomniałam co jadłam na śniadanie... Chyba płatki śniadaniowe, ale to też zjadłam na obiad. Cóż to bardzo prawdopodobne bo moja lodówka świeci pustkami jeśli chodzi o jedzenie z mojej zielonej listy, bo wszystko z czarnej się w niej znajduje. W szczególności żółte sery i szynka. Z mojej żywności zostały, ledwo znoszone przeze mnie jogurty, resztki ogórka i papryki, oh, no i przeterminowany serek wiejski... Były płatki i mleko 0,5 % więc musiałam to zjeść. I na obiad i na śniadanie. Pewnie tak było... Wiem że mogłam zjeść jogurt bo jest mniej kaloryczny niż płatki ale po pierwsze smakuje proszkiem i chemią i jest strasznie malutki, więc jak na tą wielkość można powiedzieć że kaloryczny, to już zależy czy coś się do niego je czy nie. Jako przekąski nigdy bym tego nie zjadła~! A płatki? Najem się i są lepsze,sprawdziłam i mają mniej chemii niż ten jogurt, a więc są też zdrowsze. Resztę pamiętam więc nie ma problemu.
Bilans:
- śniadanie: płatki czekoladowe (171 kcal) + kawa (30 kcal)
- obiad: płatki czekoladowe (171 kcal)
- przekąska: banan (120 kcal)
- kolacja: nic
Do tego trochę ćwiczeń, 100 brzuszków, 25 przysiadów, 40 serii ćwiczeń na pośladki i 50 pompek, również ćwiczenia dla leniuchów, ściskanie poduszki między nogami przez 25 min i podnoszenie nóg górę i w dół oglądając przed tv. Niestety przez okres więcej nie dałam rady, zaraz rozbolał mnie brzuch.
Mogło być lepiej, mogło być 300-coś, ale miałam cały dzień na słodycze. Tato kupił ciasteczka czekoladowe z nadzieniem bananowym ( ciastko wielkości 3 na 3 centymetry a ma 85 kcal~!), wolałam za to zjeść samego, zdrowego banana. Trudno jest być na diecie ABC i mieć okres, ale ciesze się że słodkie zastąpiłam czymś zdrowszym.
Mogło być lepiej, mogło być 300-coś, ale miałam cały dzień na słodycze. Tato kupił ciasteczka czekoladowe z nadzieniem bananowym ( ciastko wielkości 3 na 3 centymetry a ma 85 kcal~!), wolałam za to zjeść samego, zdrowego banana. Trudno jest być na diecie ABC i mieć okres, ale ciesze się że słodkie zastąpiłam czymś zdrowszym.
Musze iść na te zakupy, naprawdę~! Nie ma nic zdrowego tym domu, ale ze względu na święta rodzice wydaja pieniądze na ciasta, słodycze, jajka i resztę tych kalorycznych śmieci. Chyba nie wyciągnę od nich na nic niskokalorycznego, nawet by się zezłościli. "Znowu się odchudzasz? Zwariowałaś~!"
jesteś grubą świnią, nawet dieta ABC ci nie pomoze :P nie uda ci sie dotrwac do 50dnia a nwet jesli to po bedziesz miala takie jojo.. ze mozesz sobie snic o kosciach ;p
OdpowiedzUsuńOh, słoneczko, następnym razem jak będziesz mnie próbować zdołować to nie przychodź do mnie anonimowo, miej jakąś odwagę by powiedzieć mi to w "twarz" a to co mówisz i tak już nic dla mnie nie znaczy, jest żałosne i nudne ♪└(・。・)┐♪
UsuńPo pierwsze: co to za idiota (a raczej pewnie idiotka) z pierwszego komentarza?! Wiem, powinnam to zignorować, bo ktoś taki nie zasługuje nawet na jedno słowo. Ale nie mogę. Ta osoba sama pewnie jest grubą świnią, skoro przegrywa swoje no-liferskie życie wypisując hejty w internecie, jednocześnie zapewne opychając się żarciem i wie, że na ABC by nawet jednego dnia nie wytrzymała. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA teraz skomentuję notkę. ^^'' Ana zdecydowanie wpływa na pamięć i to okropnie... ogólnie na samopoczucie psychiczne i ogólną kondycję organizmu. Hmm.. mam nadzieję, że ABC jakoś mocno nie pogorszy Ci tego stanu, no ale mi pod tym względem bardzo zaszkodziła..:c Nie martw się, że zjadłaś płatki zamiast jogurtu, po co go jeść jeśli jest niedobry. A w limicie 500kcal i tak się zmieściłaś, więc wszystko jest dobrze. ^-^ Słodycze rzeczywiście rozbrajają ilością kalorii, a rodzice jeszcze kupują to, by nas tuczyć! Nie wiem jak można opychać się czymś, co w 100g ma przykładowo 490kcal... to wręcz śmieszne, i żałosne jednocześnie. Bardzo dobrze, źe się powstrzymałaś, trzymaj tak dalej <3
Haha, dziękuje (*⌒ヮ⌒*) jak zwykle jesteś cudowna i pomocna❤
UsuńŁadny bilans, do tego ćwiczenia. Super ! :3
OdpowiedzUsuńU mnie w domu jest ten plus, że w lodówce zawsze czekają jogurty naturalne, niskokaloryczna szynka konserwowa i lekkie twarożki, a na stole w koszu warzywa i owoce. Więc to mnie cieszy. Ale Ty też coś wyszperałaś lekkiego z lodówki wiec dałaś radę :)
Trzymaaj sie cieplutko ! <3
Dobrze sobie poradziłaś, naprawdę, podziwiam za to, że uniknęłaś tych słodyczy, trzymaj się chudo ^^
OdpowiedzUsuńTen pierwszy komentarz... szkoda gadać.
OdpowiedzUsuńTobie poszło swietnie i to jest teraz najważniejsze :*
Trzymaj się chudo, motylku *u*
<3
Cześć kochana :) Dopiero teraz trafiłam na Twojego bloga, ale wiem, że będę go często odwiedzać. Oh, super, że udało Ci się powstrzymać od jedzenia słodyczy. Jak już tego nie zjesz, to potem odczuwasz taką dumę, prawda? :) Trzymaj się chudziutko! :*
OdpowiedzUsuń