piątek, 11 kwietnia 2014

Ja kurwa pierdole, gorszego dnia mieć nie mogłam.

11 Kwietnia 2014,15:35
Wkurwiłam się. I to bardzo. Mieć takiego pecha co ja dzisiaj to kurwa trzeba mieć szczęście~! Co się stało? Rozmowa z psychologiem na temat 'czy ty w ogóle coś jesz? wiesz że głodówki to nic dobrego ani fajna zabawa." Oczywiście została o tym poinformowana moja wychowawczyni- pedagog. I musiała kurwa wypytać parę osób, dowiedziała się że nikt nigdy mnie nie widział z jedzeniem w szkole czy poza nią.  A potem mieliśmy ten wyjazd na wykład o bezpieczeństwie, zdrowi itd. u mnie w mieście. Wszyscy zaproponowali potem wyjście na tosty. I co? Co ta szmata zrobiła? Kupiła mi tosta, no i kazała zjeść przy niej. Czułam się okropnie. Jadłam coś tak okropnego, do tego przy ludziach. To nie wszystko, potem zmusiła mnie bym jak inni zjadła jakiegoś loda bo jest strasznie gorąco i na pewno przyjemnie się ochłodzę. Wykłócałam się z nią aż nie dostałam punktów minusowych. Groziła mi jeszcze paroma jeśli nie wykonam polecenia nauczyciela (zjedzenie loda czekoladowego) Jakby tego było mało zapaliłam po zajęciach, po za terenem szkoły, e-papierosa i nauczycielka biologi mnie zauważyła, zatrzymała się swoim cholernym samochodem przede mną i zaczęła mi truć że moje zachowanie jest żałosne, prowokacyjne i na pokaz. Po krótkiej rozmowie wstawiła mi -40 punktów, gdy pozwoliłam sobie powiedzieć że nie może tego zrobić gdyż nie jestem już pod nadzorem szkoły, a po lekcjach, jak sama moja wychowawczyni mi powiedziała,  mogę robić co chce i moim zdaniem nie robię tego na pokaz itd. Kolejne -15 za obrazę nauczyciela. No i spieprzyły mi 4 autobusy
Jestem gruba i zła. Od tej chwili pije dziś tylko zieloną herbatę. 
Waga dziś pokazywała 52.9 kg. Jutro napisze ile przytyłam.  Nie robię sobie głodówki, wiem że bym zawaliła. Ale zjem jutro tylko śniadanie, wafelka ryżowego (37 kcal) + kawa (30 kcal) lub kanapkę z ogórkiem (22 kcal) + kawa, jeśli ciągle mam moje niskokaloryczne chlebki. Jak coś to dziś je kupię. A na obiad? Może pomidora? Cały ma tylko 15 kcal. Zobaczymy. Na pewno malutko. 
Mam nadzieje że wybaczycie mi dzisiejszy dzień



9 komentarzy:

  1. Ile ty masz lat że nauczycielka ci każe jeść? Brzmi to trochę jakbyś była w podstawówce, ale okej. Nie wnikam.
    Znasz japoński? Bo napis z emotki na początku wpisu w ogóle nie pasuje do treści notki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, już dawno nie jestem w podstawówce. Po prostu u nas w szkole w tamtym roku zmarła jedna anorektyczka i od tej pory nauczyciele strasznie pilnują wszystkich dziewczyn. I nie, nie znam japońskiego, nie czuje potrzeby uczenia się go jeżeli mi się nie przyda, jest w tym coś złego? Lubie od czasu do czasu oglądnąć jakieś anime, przeczytać mangę, ale jakąś wielką fanką tego nie jestem.

      Usuń
    2. Nie mówię przecież, że masz się go uczyć, tylko trochę śmieszne wygląda ten napis na początku takiej notki

      Usuń
  2. Nie przejmuj się tym lodem i tostem, przecież wiesz, że byś tego nie zjadła gdyby nie ta nauczycielka.. W ogóle to, czy ona ma prawo kogoś zmuszać do jedzenia? :/ Bo mi się wydaje, że nie. Bardzo ładny bilans na jutro :D
    Trzymam za Ciebie kciuki kochana! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Co za szmata z tego babska! Jakim prawem ona Cię do czegokolwiek zmusza? Znając mój charakter, to bym jej powiedziała, że może mi wpisać i -100 pkt, a ja i tak tego nie zjem. Przykro mi, że ta suka Cię tak załatwiła. Głowa do góry, jutro nie zawalisz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku, no to współczuję takiej nauczycielki. Jakaś masakra. A punkty minusowe za "nie zjedzenie loda czekoladowego" to już w ogóle komedia! No nie wiadomo w ogóle czy się śmiać czy co? -.-'' Niektórym nauczycielom się całkiem w głowach przewraca i myślą, że mogą nam rozkazywać i się wtrącać. Przecież nie powinni w ogóle słowa mówić na tematy nie związane ze szkołą. Co im do tego czy ktoś je 7000 kcal dziennie czy 0? Nic. Albo te papierosy, też mnie zawsze z tym prześladowali i jeszcze informowali matkę. ;/ Po prostu szkoda nerwów na to. I nie daj się więcej żadnej nauczycielskiej, wścibskiej szmacie. XD Powodzenia! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy jesz czy nie, czy zwracasz to czy nie, to wyłącznie twój wybór. To twoje życie. Jak je przeżyjesz czy szczęśliwie, czy z żalem zależy wyłącznie od Ciebie. Takie zabawy nauczycieli są śmieszne i żałosne. Jeżeli chcieliby ci pomóc to na pewno nie w ten sposób. Trzymaj się cieplutko!

    http://odnalezc-harmonie.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  6. Omg, jacy żałośni nauczyciele! Współczuję Ci. Z tym e-papierosem to dowaliła, nie miała prawa Ci wpisać tych punktów karnych, ale szmata.
    Tak samo z tym zmuszaniem do jedzenia! IDIOCI! Ale nie przejmuj się tym, jutro będzie lepiej, dasz radę ,trzaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Zmuszanie kogoś do jedzenia jest okropne i bez sensu. No i wgl nie powinna ci stawiać tych punktów ujemnych. Nie rozumiem czegoś takiego ._. Ale trzymam kciuki za resztę dni. Oby ci się udało. Wierze ,że nadrobisz i wrócisz do pięknej wagi. <3 Trzymam kciuki ♥

    OdpowiedzUsuń