14 Kwietnia 2014, 17:20
Dzień jakoś mi mija, pogoda mogłaby być lepsza. Na zmianę pada, wieje i jest zimno a za parę minut świeci i jest cieplutko. Nie wiem jak się ubrać, tak za ciepło, tak za zimno. Wyszłam ubrana "na cebulkę" to strasznie mnie pogrubiło...
Z jedzeniem dość dobrze mi idzie, zostały mi brokuły z wczoraj więc dodałam je do obiadu, ale to już napisze pod wieczór.
Chyba byłam za ostra co do F. dzisiaj, wychodzi gdzieś i nie chce mi powiedzieć gdzie...Wiem że coś ukrywa, chyba...
Poza tym wszystko jest czarno-białe. Chyba całe moje życie.
Znów łapią mnie doły, już prawie codziennie. Zbliżają się urodziny, starzeje się, nie wiem jak pogodzić czas między ludźmi, o cho chodzi z F. i skąd mam wziąć pieniądze...
Nie wiem co wam powiedzieć... Jestem pełna i pusta.
Lekko zagubiona...
Nie wiem jak wam to wytłumaczyć.
Wiecie że mi nic nie wychodzi?
Nawet cholernej wody niema w tym domu, a ja nie mam tak naprawdę nic w portfelu~!
Uciekam, nie mam siły pisać...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie brzmi ciekawie, staraj sie dostrzec dobre strony życia.
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
www.ana-somore.blogspot.com
Musisz być dzielna i silna. Nie ma co się załamywać i poddawać depresji. Trzymaj się cieplutko!
OdpowiedzUsuńhttp://odnalezc-harmonie.bloog.pl/