niedziela, 2 lutego 2014

Zaczęłam od nowa, może teraz mi się uda.

A więc... To moja pierwsza notatka na blogu.
25 lipca 2013 roku, godzina-00:33
Jak się dzisiaj czuje? Jak zwykle, chujowo.  Mam ochotę coś rozwalić, połamać, spalić...A najgorsze że nie wiem czemu...po prostu, wszystko jest irytujące, nawet on...Pisze te swoje cholernie przesłodzone teksty o tym jak bardzo mnie kocha, super, ale nie rozumie że potrzebuje od czasu do czasu posiedzieć sama? To urocze jak się o mnie troszczy, jako jedyny... Ale ile razy mam mu mówić "Kochanie, potrzebuje być na chwile sama". Jestem zła, a w złości mówię okropne rzeczy... Nie chce go zranić,ale jak się nie zamknie... tylko na chwilkę, proszę. 
Dobranoc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz