25 lipca 2013, godzina 18:18
Dzień dobry, a może jednak nie... Dziś połowę dnia spędziłam na balkonie z kubkiem gorącej herbaty. Przyglądałam się ludziom; trzem ślicznym przyjaciółką śmiejących się do łez, grupce chłopaków na rowerach, żartowali i śmiali się, starszej parze z uśmiechem spacerującej po okolicy,matkę z córką... Każdy ma kogoś, a ja? Gdzie są moi przyjaciele? Rodzina? Niema, a chłopak? Oh, on jest daleko ode mnie, wiem, to nie jego winna... Czuje się taka samotna nie mam tu nikogo... Ja też chce wyjść z przyjaciółką,pośmiać się i powygłupiać... Tak mi cholernie smutno z tego powodu ...Kurwa, niech mnie ktoś przytuli...
Nikt nawet nie zauważy jak zniknę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz