poniedziałek, 3 lutego 2014

W mojej małej klatce

 5 sierpnia 2013, godzina 23:45
  Jestem zamknięta w mojej małej klatce. Pustej i pełnej jednocześnie, cichej i głośnej, smutnej i... nie, niewesołej... Z tej klatki jest tylko jedno wyjście, ja widzę tylko jedno...jest przede mną,myślę że dotrę do złotych drzwi przed końcem roku. Klucz już tak naprawdę mam... Gdy tam dojdę, wyciągnę butelkę tabletek i butelkę dobrego alkoholu, to jest mój klucz. Wezmę je, popije i drzwi się otworzą. Nie wiem co jest za drzwiami mojej małej klatki, może niema nic...Nieważne, nic jest lepsze od wszystkiego jakie mam. Ale to jest przyszłość. Teraz jestem zamknięta. Walczę o każdy kolejny oddech. Ja kontra moje demony. Otrzymałam od nich parę ciosów, krwawiły ale szybko się pozbierałam i zaatakowałam. Jeszcze trochę dzisiaj powalczę...Cicho maże o przegranej która przybliży mnie do upragnionych drzwi, ale jednocześnie... nie chce być słaba. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz