poniedziałek, 3 lutego 2014

Urodziny

  26 stycznia 2014, 10:51
 Wczoraj urodziny miał M. wszystko świetnie, zero alkoholu, tylko palenie. Byłoby zajebiście gdybym nie jadła tyle co wczoraj, dziś obudziłam się za gruba! Jestem zdołowana i wściekła na cały świat. Wiem, nie powinnam, jestem idealna taka jaka jestem, bla bla bla. Gówno prawda, nie jestem. Od dziś już więcej nie tykam jedzenia ( zjadłam śniadanie bo na głodnego nie pijam kawy a bardzo jej potrzebowałam) Musze schudnąć, chociaż troszkę... 
    Czemu te myśli znowu do mnie wróciły? Czuje się obrzydliwa, nienawidzę siebie. To uczucie gdy mogę poczuć każdy gram tłuszczu na moim ciele  doprowadza mnie do szaleństwa. Niech już minie! Ja tak nie mogę... Ja tak nie chce... Czemu nie mogę być po prostu szczęśliwa z moją wagą? Czemu nie mogę być idealna?  Co ja takiego zrobiłam światu że jestem tym kim jestem? Chce to zwymiotować, ale wiem że już jest za późno... Niech nikt mnie teraz nie ogląda... do czasu aż nie schudnę.   Tak bardzo mi wstyd, tak bardzo mi przykro... przepraszam cię, skarbie.  
Zabij mnie. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz